Stało się. Młodsza siostra chce być jak starsza. Wszystko chce wcześniej. Zaczęłyśmy naukę czytania. Śmiechu co niemiara. Mała zna już samogłoski, od starszej. Ale... ma kłopoty z robieniem zadań. Nie umie połączyć mazakiem dwóch takich samym liter. Ma trudności z łączeniem w pary. Wcześniej nie robiła jeszcze tego typu zadań. Bardzo się jej jednak to podoba. Coś się dzieje. A starsza wchodzi czasem w rolę nauczyciela i czyta z nią zeszyt pierwszy. Zaczęła się kolejna przygoda.
I może jeszcze wyjaśnię. Przestałam pisać blog,bo obowiązki wymagały więcej mojego czasu. Starsza w tym czasie nauczyła się już płynnie czytać, dowolną czcionką. Czyta ze zrozumieniem i lubi to. Ma teraz trzy i pół roku. Uwielbia tańczyć i śpiewać. Ostatnio z pasją wycina nożyczkami. Lubi bawić się w matematykę. Na balu karnawałowym była różową księżniczką. Chciałaby zostać lekarzem i pojechać na biegun północny. Uważa,że anioł stróż pilnuje, by nie spadła z krzesła, a zmarła babcia robi w niebie fikołki gdy jest z niej dumna. Bije się z siostrą o długopis, ale pociesza ją, gdy mała jest smutna. Je tylko trzy zupy. Innymi gardzi. Ma bujną fantazje, odgrywa loty w kosmos i wyprawy na Kilimandżaro. Najlepszy żart to nazwać tatę kartoflem, a mamę gruszką. Jest wesołym szkrabem :)
I co ważne, nadal lubi siadać obok rodziców i dziadków, by słuchać jak czytają.
Wspaniale, że młodsza chce tego co starsza, ja też na to liczyłam, zamówiłam wczoraj pakiet "Moje sylabki", Moje Układanki, też niebawem zaczynamy zabawę w czytanie :)
OdpowiedzUsuńMy będziemy na początku skupiać się na zabawach ogólnorozwojowych.,typu analiza i synteza wzrokowa,srkwencje itp. Na razie gdy Kru widzi AA czyta AAAAA ;) no i czta zarówno z lewej na prawo,jak odwrotnie.
OdpowiedzUsuń