Ostatnio wybrałam się z Zanzi do klubokawiarni Bee Montesori na warsztaty z okazji otwarcia. Szykowałyśmy tam wspaniałe kawałki pizzy i ciasteczka. Zabrałyśmy je do domu. Pizza była już gotowa i stała się kolejną inspiracją na przechorowanie niedzieli ;)
Tektury na szczęście Ci u nas dostatek. Na szybko powycinałam kilka kształtów i zaprosiłam do zabawy Zanzi.
Najpierw zrobiłyśmy dziury w naszym żółtym serze:
A potem w ruch poszły farby akwarelowe. I tak powstał chleb. Na wyraźną prośbę, bez skórki ;)
Plasterki sera:
Plasterki kiełbasy:
Plasterki pomidora (spojrzeliśmy nawet na wzorzec, aby pomalować pestki):
Plasterki ogórka:
Tu widać nasze bogactwo produktów. Różowe plastry to szynka ;)
Zanzi bardzo chętnie zabrała się za szykowanie kanapek.
A na pięknie przygotowany posiłek zaprosiła Dużego. Dziś i ja dostąpiłam tego zaszczytu :D
Czuję, że jeszcze dużo tekturowych zabaw przed nami :)
no no no :) pomidor wygrywa!
OdpowiedzUsuńto dlatego, że nie widziałaś dokładnie naszej kiełbasy. Te kawałki tłuszczu w środku i chrząstki. Wszystko jest ;)
OdpowiedzUsuń