Strony

poniedziałek, 26 maja 2014

Poznajemy co to 1000

Zanzi poprosiła dziś o zabawę zielonym pudełkiem. W środku znajdują się jedności, dziesiątki, setki i tysiąc. Z początku przeliczała jedności:


Była to dobra okazja by przypomnieć jej kiedy się urodzili członkowie naszej rodziny, ile kto ma lat i który dziś dzień miesiąca. Po chwili wyjęła wszystko co jest w pudełku. I tu zonk. 
-Co to? 
-Tysiąc
-Co to tysiąc?
-yyyy


Wszystko przez to, że podkładka ma dwie strony. Na jednej są jedności, dziesiątki i setki, a na drugiej dodatkowo tysiąc. Myślałam, że na to za wcześnie. Jak tu wytłumaczyć dziecku tak dużą liczbę? Sto, no sto lat to można jeszcze żyć. Może być taki banknot. Ale tysiąc? Obmyślałam jak to wytłumaczyć...


Zanzi tymczasem porozkładała pozostałe pozycje. Po czym zaczęłyśmy sprawdzać ile setek mieści się w tysiącu. Pewnie nie zgadniecie, ale dziesięć! ;)


Tu właściwie nie było co tłumaczyć.... Tysiąc to po prostu bardzo dużo, to dziesięć setek, które mają specjalną nazwę, tysiąc. Wygląda na to, że czasem nie trzeba się męczyć, tłumaczyć, tylko pozwolić sprawdzić. Jedyne zdziwienie było na mojej twarzy, bo spodziewałam się zdziwienia Zanzi, a jego nie było. 

Mam nadzieję, że nie skończy się to teraz następującymi dialogami:
-musimy już iść do domu
-a ja chce zjechać ze zjeżdżalni
- ostatni raz
- ostatni tysiąc razy, ty mamo licz!

Bo z setką mi już tak odpowiadała... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz