To praca, która gości na naszej lodówce. Jeszcze z czasów, gdy Zanzi nie dotykała się nożyczek. Wycięłam więc z kolorowego papieru kilka kwiatków i listków. Mając kolorowe tło, klej, wycięte elementy do wyboru i kredkę, Zanzi stworzyła taki oto ogród. Do malowania trawy była zachęcana przeze mnie, bo wtedy dopiero ćwiczyłyśmy rysowanie kreski i było to wyzwaniem. Od tego dnia uznaje, że kwiaty z krzywą u góry to tulipany ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz