Strony

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

15 tydzień - nauka czytania - sylaby AP, AM

Ten tydzień jest wyjątkowy, bo nie sięgnęliśmy po prostu po kolejną książeczkę z serii, tylko opieraliśmy się głownie na materiałach z "Moich Sylabek 3" i wróciliśmy do zeszytu numer 3, z sylabami PA, MA. 

Przy dłuższych tekstach Zanzi się trochę zniechęca. Dopiero gdy raz ja przeczytam, to potem ona próbuje. Po kilku takich próbach idzie jej jednak coraz lepiej.


A po tygodniu czytała już tak: 

                                      

Z czytaniem samych sylab radzi sobie bezbłędnie.


Tym razem nie wycięłam jej wszystkich sylab, potrzebuję odpoczynku od gry "memo" ;) Wycinając tylko połowę, Zanzi bawi się dopasowując je do pozostałych. Lubi to zadanie.


Przez brak pisaka suchościeralnego tym razem Zanzi po prostu szuka takich samym sylab i pokazuje je palcem. 


Tu przypasowywanie czapek kucharzom. Zanzi polubiła to ćwiczenie. Bywa, że mylnie odczytuje sylaby. MA zamiast AM itp.


Przez pierwsze dwa dni Zani w ogóle nie chciała podejmować próby odczytania tych dziwnych słów w wymyślonym językiem. Byłam zaskoczona, bo odczytywanie "języka smoka" bardzo lubiła. Po tygodniu czyta co poniektóre wyrazy. Zaczynam się zastanawiać czy utrudnienie nie jest spowodowane ciemnym tłem?


Tu Zanzu czyta wyraz "czyta" ;) Jest to ćwiczenie z wprowadzonymi nowymi wyrazami do czytania globalnego. Zanzi szybko się ich nauczyła. Pomaga jej to, że wiele sylab zna, a podpowiedzią są ilustracje. LEŻY, czytała początkowo jako LEZY, a potem się poprawiała na LEŻY, domyślając się, o co może chodzić.


I tu znów dziwna rzecz. Pojedyncze wyrazy Zanzi potrafi przeczytać bez problemu. Zdania ją onieśmielają. Najpierw prosi bym ja przeczytała. Pokazuje więc palcem na pierwszy wyraz i zastanawiam się głośno, co to może być. Zanzi wtedy przygląda się i po jakimś czasie sama czyta. A ja przesuwam tylko palec. Myślę, że z czasem się ośmieli i uwierzy, że potrafi.


P.S. Dodam, że w końcu złamałam się i pokazałam Zanzi kolejny zeszyt z sylabami ŻA, SZA. I o dziwo to pierwszy, który jej się nie spodobał!!! Nie chciała nawet powtarzać. Potem zajrzała do niego jeszcze raz. Ma kłopot z wymawianiem ży, szy... na razie książeczka leży na półce, zobaczymy co będzie dalej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz