W moje ręce trafiło ostatnio sporo nowych zabawek i książek. Nadeszła chwila na wielkie porządki w pokoju dziewczynek, aby wszystko pomieścić. To też czas, by pożegnać się z kotem... Zanzi wykonała go na grupowych zajęciach, gdy miała 2 lata i 1 miesiąc. Wtedy właśnie, jeden z pierwszych razy, trzymała w rączkach klej i nożyczki. To było już tak dawno!!! Było także impulsem do śmielszych zabaw w domu.
1. Zgniatamy rolkę po papierze toaletowym. Wycinamy na dole półkole. W ten sposób powstaną nogi kota.
2. Rozcinamy nogi z przodu i tyły kota.
3. Ze ścinków spod brzucha wycinamy głowę, a dokładnie docinany przerwę między uszami :) Każda mama da radę :)
4. Dziecko przykleja głowę do ciała kota
5. Ozdabianie :) Mieliśmy do dyspozycji klej, cekiny, filc, plasteliny i nawet piórka...
W swoim czasie kot był u szczytu sławy w naszym domu :) Zanzi chętnie kładła się z nim do łóżka. Kilka razy odpadł mu nos. Musieliśmy dosztukować jedną nogę. Zginęło kilka cekinów.
Teraz nadszedł czas by zrobił miejsce dla... żyrafy. Nie mogę niestety pomieścić wszystkich naszych wytworów. Niech choć tu pamięć o nim nie zaniknie ;)
P.S. Dodam, że tą samą metodą można stworzyć psa, świnkę i inne czworonożne zwierzęta. Wszystko zależy od zdolności rodziców i wyobraźni dzieci ;)
My dziś stworzyłyśmy żyrafę, tylko mamie kolory się pomyliły. Zanzi ma teraz 2 lata i 8 miesięcy.
1. Tym razem wycięłam długie nogi. Z kawałka tektury, który się ostał, powstała długa szyja.
2. Uszy i pysk dokleiłyśmy z papieru kolorowego.
3. No i właściwie pod koniec zorientowałam się, że żyrafy są jasne w ciemne ciapki, a nie odwrotnie... mało snu robi swoje :( Duży pocieszał, że Zanzi zupełnie to nie przeszkadza...
My dziś stworzyłyśmy żyrafę, tylko mamie kolory się pomyliły. Zanzi ma teraz 2 lata i 8 miesięcy.
1. Tym razem wycięłam długie nogi. Z kawałka tektury, który się ostał, powstała długa szyja.
2. Uszy i pysk dokleiłyśmy z papieru kolorowego.
3. No i właściwie pod koniec zorientowałam się, że żyrafy są jasne w ciemne ciapki, a nie odwrotnie... mało snu robi swoje :( Duży pocieszał, że Zanzi zupełnie to nie przeszkadza...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz