Tak oto wyglądał nasz kolejny, zaległy tydzień :) Tradycyjne opierałyśmy się na książeczce p.Cieszyńskiej. Muszę przyznać, że po 3 miesiącach zabawy z wykorzystaniem jej publikacji, przyzwyczaiłam się już do tych ilustracji i przestały mnie tak bardzo razić. To chyba sygnał, by zabrać Zanzi na jakąś wystawę malarstwa, aby miała porównanie ;)
Tu ciekawostka, wiedzieliście jak wygląda perkoz? Ja nie :D Zaskoczyło mnie również, że wozi na swoim grzbiecie pisklęta. Z niedowierzaniem sprawdzałam potem tę informację ;)
W tym zeszycie pojawiają się coraz dłuższe zdania. Zanzi poprawnie czyta pojedyncze wyrazy, ale zdania nadal ją onieśmielają. Czasem mówi, żebym ja czytała. Zwykle stosuje metodę, ja pierwsze zdania, ona drugie, itd. Jednak po tygodniu czyta je już sama. Najtrudniejszy okazał się początek.
W tym tygodniu korzystałyśmy również z układanek Takie zabawy faktycznie bawiły Zanzi.
I klasyka już:
Dopasowywanie w pary
Gra w memo. Jakoś nie dorośliśmy jeszcze do gry w Piotrusia, albo mama po prostu bardziej lubi memo... trudno mi zachować obiektywizm ;) Ważne, że Zanzi nadal się nie nudzi :D
Tym razem odprowadzamy psa do budy.
Tworzyłyśmy również rodzinę kaczki z kaczętami. Jak mało potrzeba, aby dziecko z przyjemnością po raz kolejny czytało sylaby :)
Pojawiła się też wersja z gadającą kurą. Jest to zdjęcie robione telefonem i pragnie być do góry nogami i nie inaczej. Wybaczcie, nie wiem czemu...
Tu łączymy samogłoski z sylabami otwartymi i czytamy.
Tworzenie podpisów pod obrazkami
A oto tajemniczy język smoka :D Ćwiczenia bardzo cenne, bo tu dziecko już nie może się sugerować obrazkami. Z drugiej strony rodzic musi być gotowy na pytania... a co to znaczy PALO? A co to znaczy DUKA? A co to znaczy... itd. :D U nas są to nazwy owoców w bajkach, którymi zjada się smok :)
Pojawiają się też coraz dłuższe teksty. Tu Zanzi nadal chętnie zgaduje.
Na koniec moje ulubione ćwiczenia. Autentycznie dobrze się przy nim bawię ;) Może dlatego, że to coś nowego?
Wpisując zauważyłam, że zaniedbałyśmy w tym tygodniu trochę zabawy z sekwencjami i szeregami... warto powrócić, bo Zanzi czasem ma ochotę czytać od prawej do lewej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz