Po gąsienicy Zanzi miała niedosyt malowania palcami i chciała jeszcze, jeszcze. Wyciągnęłam szybko gotowca z książeczki "Przedszkole żyrafki" dla dwulatków. Jak dla mnie, to skarbnica pomysłów na pracę plastyczne dla maluchów. My zaczynałyśmy tak w 18-miesiącu. Do dziś pamiętam. Pierwsza praca, to były kropki na czapce pingwina :) Nadal wiszą na drzwiach pokoju Zanzi.
Całość można zastąpić biała kartką. Odbić najpierw dłonie dziecka umoczone w różnych farbach.
Potem należy nakleić brzuch i głowę motyla. Wystarczy prostokąt i koło z kolorowego papieru, jeżeli nie macie książeczki żyrafki.
My potem dorysowałyśmy kwiatki. Ja płatki, a Zanzi środki i łodyżki. Dziecko może tak ćwiczyć rysowanie kółek i linii prostych.
Na koniec Zanzi mogła nakleić dwa kwiatki. Akurat były, a naklejanie to to, co tygryski lubią najbardziej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz